Powrót

Summertime again!

 

Pierwsze urodziny!

Chmurki

Taki tam zachodzik słońca

Nie wierzymy, że wytrzymaliście z nami calutki rok. Rok temu byłyśmy świeżo po egzaminie gim(b)azjalnym i nie miałyśmy pomysłów na to co zrobić ze swoim życiem. I wpadłyśmy na pomysł stworzenia bloga. Dzisiaj osiągnął ponad 2,5 tys wejść i 52 obserwatorów. Dzięki ogromne dla was, że byliście z nami przez ten czas!
A teraz z serii "Ogłoszenia parafialne":
1. Jestem w trakcie zmiany szkoły (zresztą już nieoficjalnie zmieniłam- zostało mi tylko przynieść dokumenty) i może nareszcie będę miała trochę czasu na prowadzenie bloga.
2. Zbliża się wielkimi krokami MAJÓWKA! My też zamierzamy skorzystać z 2 tygodni (dzięki maturzyści:D) spędzonych w domu i wyjść gdzieś wspólnie na rowery. Czuwajcie więc dzień i noc na nasze zdjęcia:)

                    Z pozdrowionkiem dla Oli, która siedzi w internacie i chce pewnie już do domu:D

Zakochaj się w Zamościu

Ratusz

Zabytkowe kamienice

Wały

Torowisko

Meczet na Starówce

Znowu nas zasypali nas nawałem sprawdzianów i kartkówek, a do tego przez 5 dni w tygodniu nie mamy internetu (bo nie mamy dostępu do komputera-.-).
W ferie wybrałyśmy się do Zamościa. Pięknie wygląda przykryty puchową warstwą śniegu, a jeszcze lepiej w lecie. Czekamy z utęsknieniem na wiosnę i chodzenie bez grubych kurtek, kozaków i czapek oraz na nowe okazje do robienia zdjęć. Jest to także dla nas pretekst, żeby pojechać gdzieś rowerem, bo na razie wychodzimy gdzieś tylko do sklepu i szkoły. Więc pomagajmy wiośnie i jedzmy śnieg :D.

Z radością wciąż do przodu

To teraz moja kolej na napisanie notki. Bardzo ciekawe to będzie, bo już wyszłam z wprawy, ale spróbuję.
No więc koniec semestru. Oceny powystawiane i jest luz. Zaczynamy od początku tak jakby.
Trochę staramy się nadrabiać ten czas, kiedy wcale nie były wstawiane zdjęcia na bloga. Dzisiaj pomimo -13 stopni poszłam w plener i powyżej są efekty. To chyba na tyle z mojej strony. Myślę że resztę dokończy Sabina.
Tak, dokończy:D. Za 2 tygodnie zaczynają nam się ferie. Będziemy miały trochę czasu żeby robić zdjęcia, chyba, że będzie paskudna pogoda, na co się zapowiada. Mam tylko nadzieję, że nie będzie tak źle...

                                        Coś co uwielbiam ♥// Ola

"Pięknie bywa tylko zimą".

Biel, biel wszędzie.

Nie wiem co to , ale Ola się tym jara:)

"Sysunia"

Wyszłyśmy dzisiaj na spacer i przy okazji zrobiłyśmy kilka zdjęć. Na ulicach śniegu po kolana, a pod śniegiem lód. Nie byłabym chyba sobą, gdybym nie zrobiła badań nad grawitacją Ziemi, a Olka gdyby zaczęła się śmiać. Na całe szczęście potem złapałyśmy się pod ręce i doszłyśmy do domu. Zdjęcia z dzieciństwa są w obróbce i będą tak za około 2-3 tygodnie, bo zostało jeszcze kilka zdjęć z dzisiejszego wyjścia, a dodawanie całością jest raczej nie w naszym stylu.

                 Piosenka znowu z dedykacją dla Oli, tak bez okazji...

Tryumfalny powrót....

"Snow is falling..."

Jadłabym...

Kochamy was normalnie za te 2000 wejść. Teraz byle do 3000...
Stwierdziłyśmy, że nudno nam będzie bez wmyślania pomysłów na zdjęcia, więc obmyśliłyśmy plan.
Kiedy oceny będą wystawione (koniec stycznia), to pójdziemy na Starówkę i poszukamy inspiracji. Mamy też "niespodziewankę". W następnych notkach wstawimy swoje zdjęcia w wieku 4-5 lat, a jeżeli się spodobają, to w kolejnych będą nasze aktualne. Zostaje wam tylko się na nie czaić i szykować psychikę na wielki szok.

Uwielbiam♥

"Piękna jesień tej zimy milordzie"

Taka tam droga.

"Pograb se liściory"

Oj, długo się tu już nie było...
Cóż, 5 miechów to trochę sporo, więc jest co opowiadać...
Nie chodzimy do tego samego liceum, ale nie jest źle, ba, nawet zazdroszczę Oli tego, że jest w LOCSM.
Powoli kończą nam się pomysły na zdjęcia, bo do obróbki została tylko zima.
Śniegu na naszym końcu świata brak, więc mogłybyśmy wstawiać nasze zdjęcia, ale to będzie tylko w akcie całkowitej desperacji.
Nie spodziewałyśmy się, że liceum to ciężka praca, prawie ciągła nauka i od sprawdzianów i kartkówek będzie nas głowa bolała. W szkole mamy "małe" problemy z fizyką, matmą (matmo giń -.-) i biologią (właściwie to tylko ja), bo "biologijski" jest trudny.
To do najbliższej notki, a przy okazji jak najlepszego roku 2013, abyście mieli dużo zapału do pracy oraz nauki (w przeciwieństwie do nas), sporo czasu na wszystko i jeszcze, żeby następny rok był jeszcze lepszy niż 2012.

   Piosenka ze specjalną dedykacją dla Oli i jej "kolegi".                                                                 

Pewnej sierpniowej niedzieli...

                                                              Maliny

                                                       Taka tam słoma

                                                                                Sernik 

Wybrałyśmy się na małą wycieczkę za miasto. Przeszłyśmy się obwodnicą zacnego miasteczka i znalazłyśmy belki siana, którymi się jaramy (*-*). Małymi kroczkami zbliża się szkoła i znowu czeka nas wstawanie z samego rana, aby zdążyć na lekcje. Oby nie zabrakło czasu na pisanie tutaj przez obowiązki...

                                                                 "I belive..."

Festyn

Słonecznik

Taka tam chmurka...

Jejku, jak dawno był ostatni post...
Za miesiąc idziemy do szkoły...W niedzielę był festyn. Na samym festynie nie byłam, ale słyszałam jak 5 km ode mnie gra muzyka i nie daje mi spać. Taki "party hard". Za to była Olka z Kaśką i bawiły się świetnie.To do następnej notki.

Taka piosenka bez okazji...